364 – Z więzów mych smętku, grzechu nocy
1. Z więzów mych smętku, grzechu nocy,
Jezu idę, Jezu idę.
Wolności pragnę i pomocy,
Do Ciebie już idę.
Z mojej niemocy w uleczenie,
I z mojej nędzy w Twoje mienie,
Z mojego grzechu w Twe zbawienie,
Do Ciebie już idę.
2. Z mego upadku, hańby, winy,
Jezu idę, Jezu Idę.
Pod Krzyż Twój złożę moje czyny,
Do Ciebie już idę.
Z ziemskich utrapień w ukojenie,
Z życia burz w Twoje uciszenie,
Z trwogi, w radosne wykrzykanie,
Do Ciebie już idę.
3. Ze zgubnej pychy niepokoju,
Jezu idę, Jezu idę.
Poddam się woli Twej wśród znoju,
Do Ciebie już idę.
Z samego siebie w Twoją miłość,
Z życia rozpaczy w Twoją błogość,
Z nocy obłędu w Twoją światłość,
Do Ciebie już idę.
4. Z bojaźni grobu, śmierci trwogi,
Jezu idę, Jezu idę.
Aż wejdę w domu Twego progi.
Do Ciebie już idę.
Z niszczenia ciała mej ruiny,
Stanę w cną szatę obleczony,
Na zawsze chwałą Twą olśniony,
Jezu, ja już idę.